wtorek, 14 maja 2013

zaczęło się od...

Okruchy przeszłości - Rachel Hore
Opowiada głownie o wystawie w starej pracowni witraży Minster Glass w Londynie, na której wisi popękany anioł ze szkła.
Tak jak on, życie właścicieli pracowni także jest pełne rys i pęknięć: matka głównej bohaterki książki - Fran Morrison - zmarła, gdy dziewczynka była mała, a ojciec przez całe życie unikał rozmów o żonie i okolicznościach jej śmierci.
Fran dawno już uciekła z tego smutnego domu i podróżowała po świecie, grając w orkiestrach filharmonicznych. Teraz jednak ojciec ciężko zachorował i młoda kobieta musi wracać do Londynu i Minster Glass.
Postanawia zająć miejsce ojca w pracowni i wraz z jego pomocnikiem, Zackiem, podejmuje się rekonstrukcji strzaskanego witraża z pobliskiego kościoła. Składając szklane okruchy, odkrywa historię niezwykłej miłości z epoki wiktoriańskiej.



Wędrówka po krętych ścieżkach przeszłości doprowadzi Fran do prawdy o matce, pozwoli odkryć moc przebaczenia i zacząć wszystko od nowa.



"Ale tak naprawdę to historia o tym, że jeżeli wiesz, gdzie szukać, zawsze znajdziesz swojego anioła!"



Głównie od tej książki zaczęło się moje poszukiwanie aniołów dnia codziennego. Stąd pomysł na ich malowanie... 

a na oknie anioł, 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz